Atopowe zapalenie skóry może mieć bardzo negatywny wpływ na jakość życia pacjentów. Obecnie możliwe jest już opanowanie najgorszych objawów choroby (takich jak swędzenie oraz spowodowane nim drapanie) i życie bez znaczących ograniczeń. Poznaj historie pacjentów, którzy osiągnęli ten cel, i zainspiruj się nimi.

Poznajcie Jana, Igę, Filipa i Patryka

Jan, Iga, Filip i Patryk zmagają się z ciężką postacią atopowego zapalenia skóry.
Dowiedz się, w jaki sposób udało im się pokonać chorobę..

JAN:
„Rok temu zostałem włączony do programu. Pamiętam, gdy zniknęły zmiany na zgięciach łokci. Oglądałem swoją rękę, nie czując, że jest moja. Taki dysonans poznawczy. Jak kumpel, którego się dobrze zna, a on nagle się zmienia i go nie poznajesz. Wreszcie czuję się jak normalny człowiek. Jest swoboda, jest mega!”

IGA:
„Polubiłam się z moją skórą. Jej pielęgnacja stała się moją pasją. Otworzyłam się na świat, na życie, na ludzi. Skończyło się bieganie po kremy, kąpiele… Robię to, co lubię. Basen, spacery po lesie, w góry. Dawniej nie do pomyślenia, a dzisiaj – luz. Kiedyś tańczyłam i chciałabym do tego wrócić. Teraz wszystko mogę. ”

FILIP:
„Najgorsze zaczęło się w gimnazjum. Silne zaostrzenie objawów, ból, drapanie do krwi. Nie mogłem spać z powodu świądu, wybudzałem się. Aż tata znalazł w internecie informację o nowoczesnej refundowanej terapii AZS…
Mam obecnie 21 lat. Nic mnie nie szczypie, nie swędzi. Wreszcie mogę się wyspać. Odblokowałem swoje pasje.”

Patryk:
„Gdzieś w 3. roku życia diagnoza: AZS. W nocy tak się drapałem, że z ran sączyło się osocze. Wszędzie sypał się ze mnie biały proszek.
W dorosłość wszedłem z nowymi perspektywami. Miałem 18 lat, gdy zostałem objęty programem. Ta innowacyjna terapia odmieniła mnie i moje życie. Żyję aktywnie, nadrabiam straty.”